Forum Ludzi Odjechanych Totalnie

kryształ

Dzisiaj (27.05.06r) odbył się mecz kakaowo vs wodna... oczywiście na stadione kakaowa :]
skład kakaowa:
Franek-Daro, Posek(JA,Levis)-Mateq(Staner)-Kicha
skład wodnej:
Gruby(zdrajca!!!!!!)- Paweł P.- Liszka (chyba tak mu szło Razz

)-Tomek B, Szwagier
kakaowo miało nielwielu swojich kibiców i 3 osoby na zmiane Very Happy

(ja, levis i staner).
Drużyna kakaowa zaczeła troche gre chaotycznie i w 30 sekundzie meczu straciła 1 bramke lecz szybko tą bramke odrobili (3 minuta) potem znów trafili goście lecz gospodarze pięknym strzałem wyrównali na 2-2 potem mecz był wyrównany i 1 połowa skończyła się..... remisem... 7-7 było dobrze... 2 połowe też nie zaczeliśmy najlepiej i też pierwsi straciliśmy bramke... potem wiele niewykorzystanych sytuacji miał kicha i matek ale to pomine... w 2 połowie też miałę piękną sytuacje i szkoda że nie wykożystałem by był by większy wynik no ale tak to jest jak pazerstwo bierze góre nad umysłem... gdybym podprowadził piłke bliżej bramki... no cóż... niewykorzystane akcje lubią się mścić i tak przy wyniku remisowym... (17-17) nastąpił kryzys Sad

franek przepuścił 2 bramki po błędach obrońców i padła dla nas 1 bramka wynik był w tym momencie 19-18 dla wodnej... no i 2 minuty na to aby szczelić 2 bramki ja iż jestem pesymistą wiedziałem że się to nie uda... i w ostatniej (90) minucie spotkania wodna szczeliła bramke po wielkim błędzie obrońców (matka) którzy to w czasie rzutu rożnego pozostawili samego tomka kótry skierował piłke obok słupka.... franek nie miał szans... no i cóż... niestety 1 mecz z wodną nie udany wynik wostateczności był 20-18 dla wodnej... trudno... 2.06.06 rewanż również na stadionie kakaowa lecz nie będzie mnie... powodem jest wycieczka klasowa Smile

tak więc kończe swój komentarz i zapraszam na rewanż będzie bardzo ciekawy :]

Mateq

W rewanżu i dokopiemy....(mam nadzieje)

radzioo

przegrana z wodną Shocked

coś nienajlepiej z formą kakaowa, myśle że w piątek już bedzie lepiej Smile

Mateq

Boisko zostało juz prawie wykoszone:

PRAWIE JAK WEMBLEY